Nauczeni doświadczeniem znad jeziora i groźbami z przewodników
„Florencja jest jednym z najdroższych i najbardziej zatoczonych w okresie wakacji miejsc, wybierając się tam w sezonie turystycznym warto zarezerwować hotel parę miesięcy wcześniej”
zbaczamy z autostrady już 50 km wcześniej i dojeżdżamy do Firenzuoli, małego miasteczka na północ od Florencji. Drogowskazy prowadzą nas na chyba jedyny hotel w mieście. Właściwie to poza nim, bo hotel okazuje się przeuroczym pensjonacikiem położonym na górze nad Florencją. Miła pani mówiąca po angielsku (chwała bogu) mówi, że niestety nie ma tu miejsc (ciśnienie podskoczyło nam gwałtownie na myśl kolejnej nocy w samochodzie) ale ma w domu obok pokoik. Prowadzi nas wąskimi schodami na samo poddasze willi, gdzie pokazuje nam pokój z pięknym widokiem oraz wieżę z widokiem na całą okolicę. Dodaje, że mamy basen do dyspozycji i śniadanie jest wliczone w cenę. Czego chcieć więcej?
zdjęcia po znalezieniu kabelka do ajfona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz